TECHNOLOGIA SPRZYMIERZEŃCEM NAUCZANIA

Pod takim tytułem odbyła się 22 maja br. w Ośrodku Doradztwa Metodycznego konferencja metodyczna.  Wzięło w niej udział 14 nauczycieli szkół podstawowych i gimnazjalnych. Wyniki badań profesora Mikołaja Piskorskiego z Harvard Business School z lutego 2011 roku wskazują, że nowa generacja nie widzi już różnicy między rzeczywistością a Internetem. Nasuwa się zatem kilka pytań: Czy można nauczanie przenieść do wirtualnej przestrzeni? Czy nauczyciel nadal jest potrzebny? Czy pokolenie tzw. cyfrowych imigrantów może uczyć cyfrowych tubylców?  (pojęcia za  Prensky –  2001) Dynamiczne przemiany kulturowe, ekonomiczne, naukowo – techniczne  powodują, że w ramach globalnej cywilizacji obserwujemy wzrost znaczenia technologii informacyjnej.

Dzisiaj większość  z nas ma telefon komórkowy, nasi uczniowie również. Rodzi się jednak pytanie, czy wykorzystujemy go podobnie jak oni – do sprawdzania mediów społecznościowych, robienia zdjęć, grania w gry, oglądania filmów, komunikowania się z innymi, słuchania muzyki, płacenia a nawet do … uczenia się? Internet stał się ogólnodostępny, uczniowie rozwijają się wraz z technologią, ponieważ jest ona nierozerwalną częścią ich życia, a przez osiem godzin w szkole powinni „wyjść” z sieci. A może warto spróbować wykorzystać nieograniczone możliwości technologii, aby uczyć inaczej.. uczyć lepiej… uczyć w dobrze znanym uczniom środowisku?

Odpowiednio wykorzystane narzędzia ICT staną się sprzymierzeńcem nauczyciela. Uczymy młodych ludzi, którzy cenią wolność, dostosowanie do własnych potrzeb, wiarygodność, współpracę, rozrywkę, szybkie tempo i innowacyjność. (Don Tapscott) W katalogu umiejętności społecznych, które zostały uznane za niezbędne do pełnego funkcjonowania w społeczeństwach XXI wieku  znalazły się min: kreatywność i innowacyjność, krytyczne myślenie i rozwiązywanie problemów, komunikowanie, kolaboracja – rozumiana jako współpraca. Czy nasz sposób pracy pozwala na rozwój tych kompetencji?

Według profesora Wojciecha Cellarego, „naczelna zasada, jaką kierowało się społeczeństwo industrialne: 20 lat nauki na 40 lat pracy, stała się nieaktualna.  Co 5–10 lat każdy będzie zmuszony nie tyle zmienić miejsce pracy, co zawód, a przed dokonaniem tej zmiany będzie musiał stać się profesjonalistą”.

Nie wiemy do jakich zawodów uczymy naszych uczniów, powinniśmy nauczyć ich jak się uczyć, jak wykorzystać bogactwo zasobów Internetowych do samorozwoju.  David Warlick stwierdził, że: „Potrzebujemy nowych technologii w każdej sali wykładowej, dla każdego studenta i w ręku każdego nauczyciela, ponieważ  jest to pióro i papier naszych czasów, a także soczewka, przez  którą odbieramy znaczną część naszego świata.”, a  John Dewey dopowiada  „jeśli dziś uczymy tak, jak uczyliśmy wczoraj, pozbawiamy nasze dzieci jutra.”

Warto zatem włączyć technologię w proces kształcenia.  Na spotkaniu został zaprezentowany min. model SAMR  nauczania w oparciu o nowoczesne technologie z odniesieniem do cyfrowej taksonomii Blooma oraz strony i platformy z interaktywnymi materiałami.